Dopiero kiedy usiadłam, poczułam prawdziwe zmęczenie. Wiedziałam, że jedynym ratunkiem z tej sytuacji będzie kolejny drink i kolejna piękna, biała kreska. Spojrzałam znacząco na przyjaciółkę, która automatycznie wiedziała o co chodzi. Zanim jeszcze wysypała proszek na szklany blat stołu, dosiadł się do nas Niall. Spojrzałam w jego niebieskie, błyszczące oczy, a ten przysunął się bliżej.
- Widzę, że nasz nowy znajomy znów chce skorzystać z okazji. - Darcy podniosła wzrok na siedzącego tuż obok mnie blondyna i zwilżyła wargę.
- Jeśli częstujecie. - Ukazał rząd białych zębów, wzruszając ramionami.
Pochylaliśmy się nad szklanym stołem jeszcze kilka razy. Śmialiśmy się i piliśmy, coraz lepiej poznając Niall'a. W pewnym momencie Darcy podniosła się i zrobiła chwiejny krok w stronę parkietu.
- Wybaczcie mi na chwilę. - Uśmiechnęła się szeroko i ruszyła w stronę parkietu, sprawnie wymijając tańczących ludzi i kierując się do toalet. Gdy zniknęła mi z oczu, poczułam dłoń chłopaka na kolanie. Odwróciłam się gwałtownie w jego stronę, ledwo powstrzymując swoją dłoń. Uśmiechnął się zawadiacko, lekko przygryzając wargę. Musze przyznać, że z każdą sekundą wydawał mi się coraz bardziej pociągający. Zbliżył się bardziej, subtelnie przesuwając dłoń po moim udzie. W tamtym momencie miałam nieodpartą ochotę wbić się w jego usta i dać się ponieść energii i substancji płynącej w moich żyłach.
- Czas się zbierać! - Usłyszałam rozbawiony głos Darcy. Spojrzałam na nią morderczym wzrokiem, a ona uśmiechnęła się jedynie. Podniosłam się leniwie z miejsca, zrzucając z uda dłoń blondyna.
- Miło było was poznać drogie panie. - Rzucił pełnym powagi tonem również wstając i przeczesując włosy dłonią. - Mogłabyś dać do siebie jakieś namiary. - Złapał mnie za rękę, szepcząc.
- Czemu nie. - Wzruszyłam ramionami i spojrzałam na niego znacząco. Z kieszeni wyjął telefon i wręczył mi go, nie odrywając wzroku. Zapisałam kolejno cyfry i oddałam własność chłopakowi. Darcy pożegnała się z nim krótkim muśnięciem policzka. Ja obdarowałam naszego nowego znajomego soczystym, acz krótkim pocałunkiem w usta.
~ Darcy ~
- O czym tak myślisz? - Zagadnęłam, kiedy Flo po raz kolejny westchnęła.
- W sumie to o niczym konkretnym. - Przeczesała włosy, spoglądając na mnie i uśmiechając się.
- Jasne. - Uśmiechnęłam się szeroko. - Masz ochotę zapalić? A może coś jeszcze? W końcu to nasz ostatni dzień wolności przed powrotem do kieratu. - Stwierdziłam, podnosząc się powoli z łóżka. W torebce odnalazłam paczkę papierosów i jedną z kilku tytek z białym proszkiem. Wskoczyłam na łóżko i odpaliłam dwa papierosy, podając jednego z nich Florence. Z fajkiem w ustach, nachyliłam się nad przyjaciółką i odsuwając jej włosy, uformowałam kreskę na jej obojczykach. Zaciągnęłam się papierosem, ponownie schyliłam i wciągnęłam biały proszek. Odchyliłam głowę, mrużąc oczy i oblizując wargę. W kilka sekund znalazłam się na plecach, a Flo zrobiła dokładnie to co ja. Po kilku razach i zakończeniu kolejnej tytki, ułożyłyśmy się na łóżku, stykając się ramionami i obydwie odpłynęłyśmy w krainę snów.
~Florence~
Dzięki alkoholowi i dużej dawce narkotyków udało mi się przespać całą noc. Niestety, gdy otworzyłam oczy okazało się, że Darcy nie miała tyle szczęścia. Poczułam, że nie ma jej obok mnie na łóżku, a rozejrzawszy się po pokoju zobaczyłam jak siedzi na parapecie, przy otwartym oknie paląc skręta. Westchnęłam dość głośno, w odpowiedzi ujrzałam jej cwaniacki uśmieszek.
- Przecież wiesz, że dzisiaj wracamy do ośrodka. - Rzuciłam, wstając z łóżka.
- Wiem, ale przecież to tylko mały blancik. Poza tym wiesz, że nas nigdy nie sprawdzają jak wracamy z przepustki. - Wyszczerzyła się i podała mi skręta.
Miała rację. Byłyśmy w tym ośrodku już rok i nie sprawiałyśmy żadnych problemów co dawało nam małe fory. Wiedziałyśmy kiedy jest obchód i znałyśmy cały grafik opiekunów. Wiedziałyśmy kiedy musimy być czyste, a kiedy możemy pozwolić sobie na małą działkę. Udzielałyśmy się społecznie dzięki czemu również miałyśmy ulgi. Ja czasem dawałam lekcje rysunku dzieciom z biednych rodzin, które nie miały pieniędzy żeby zapłacić za porządne lekcje z prawdziwymi nauczycielami. Darcy w tym czasie dawała korepetycje z angielskiego i czasem uczyła gry na przeróżnych instrumentach. Do pewnego czasu nie miałam nawet pojęcia, że potrafi grać praktycznie na wszystkim. Widziałam, że muzyka - jako jedyna - daje Jej więcej szczęścia niż narkotyki. Poza tym bardzo lubiła dzieci. Ze wszystkimi, z którymi kiedykolwiek miała do czynienia, od razu się zaprzyjaźniała.
Powolnie zaczęłyśmy się ogarniać. Prysznic, makijaż, włosy. Wszystko zwykłe, niezbyt roztrzepane ale też niezbyt idealne. Ubranie tradycyjne. Znałyśmy normy jakie obowiązują w Help'ie. Jeśli wracając z przepustki byłaś zbyt idealna - puszczałaś się żeby zdobyć kasę, jeśli zbyt roztrzepana - ćpałaś. Byłaś pośrodku - nie robili ci testów, jedynie rewizje osobistą. Wychodząc z hotelu, wsiadłyśmy do taksówki, która miała nas zawieźć prosto do ośrodka. Kierowcy zawsze dziwnie na nas patrzyli, gdy usłyszeli adres, pod który mają nas zawieźć, a nas zawsze bawiło to tak samo.
- Już nie mogę się doczekać kiedy w końcu mnie wypuszczą na stałe. - Westchnęłam wyglądając przez okno.
- To sobie jeszcze poczekasz. - Darcy zaśmiała się dźwięcznie, ukradkiem pokazując przeźroczysty woreczek z białym proszkiem.
- Głupia. - Parsknęłam i stuknęłam ją w ramię.
Droga minęła szybko. Za szybko. Zebrałyśmy torby z rzeczami, które kupiłyśmy i stanęłyśmy przed bramą ośrodka. Zadzwoniłyśmy domofonem, podałyśmy swoje dane i brama stanęła przed nami otworem. Darcy ruszyła od razu tanecznym krokiem niczym rusałka, a ja ruszyłam za nią kręcąc ze śmiechem głowa.
- Jak cię zobaczą to od razu pomyślą, że ćpałaś. - Rzuciłam do jej pleców.
- Nie marudź, tylko chodź. - Pociągnęła moją rękę i po chwili wchodziłyśmy po schodkach do wielkiego korytarza.
Fantastyczny!
OdpowiedzUsuńRozdział super!
OdpowiedzUsuńSorry że tylko tyle piszę, ale mam dużo do nauki :/
Pod kolejnym się rozpiszęe obiecuję :)
Tosia x
Hej. Zapraszam na nowy spis ff ! http://kraina-fanfiction.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do Liebster Award!
OdpowiedzUsuńWięcej tu >>> http://unearthly-story.blogspot.com/2014/12/liebster-blogger-award.html
Wesołych Świąt i szczęśliwego nowego roku! :)
Przepraszam za spam, misiu :c
OdpowiedzUsuńGłówny bohater - Louis
Opis - Lana jak każda nastolatka miała swoje tajemnice i sekrety, bardziej i mniej wstydliwe. Ale gdy ostatnią deską ratunku okazał się Louis, mogła spodziewać się poważnych konsekwencji. Gdy po latach przystojny brunet zjawia się po to co jego, ona popada w chorobę. Ostatnim razem kiedy się widzieli była piękną, szczupłą brunetką, której pewnosć siebie była znakiem rozpoznawczym.
Tomlinson, bogaty dziedzic prestiżowej firmy, która była dumą jego ojca skrywa pewne sekrety, a by je ukryć potrzebuje brunetki, która staje się jego niewolnicą. Louis wstydzi się tuszy dziewczyny i postawia pewien warunek.
Jak to jest odkryć wszystkie tajemnice anoreksji i bulimii ? Jak te dwie podstępne choroby potrafią zniszczyć czyjes życie ? Czy Lana sprosta zadaniu i schudnie kosztem własnego zdrowia ? Jak oszuka Louisa ?
Link- http://fatff.blogspot.com/
zapraszam na moje ff z Justinem 😃
OdpowiedzUsuńhttp://dont-lie-baby.blogspot.com 💜
Pisz dalej blagam :/. Uzależniłam się.
OdpowiedzUsuń